GRH "Sojusz"

Gniadek

Co do rekonstruowania II wojennej rzeczywistości to chłopaki mają dużo szersze pole do popisu ( potyczki i bitwy historyczne ) i dlatego cieszy się tak dużą popularnością - co do czasów PRL to świetną bombą było by podjęcie się rekonstrukcji operacji ataku na zachód we współpracy z NVA, CSLA i LWP - to by była impreza!!! sprzęt jest dość pokaźny na Bornym a i zapaleńców też nie brakuje Smile

CO WY NA TO MOŚCI PANOWIE????

horhe

Może w przyszłym roku Czesi coś zrobią na okrągłą rocznicę okupacji. ja bym do Pragi z chęcią się wybrał Smile

Gniadek

a wrócił z widłami w plecach hahahaha

Zbych81

Pomysł kolego Gniadek jest całkiem zacny Smile

Gniadek

Wiem wiem - tylko najpierw wypadało by się dowiedzieć co ONI mają do powiedzenia w tej sprawie...z tego co z nimi rozmawiałem ostatnio to Czesi mają ostro z górki na Polaków za 68r. i tak naprawdę nie za bardzo świętują tą datę - oni nie mają aż takiej bomby związanej z historią co my Polacy, a tym bardziej z historią która obrazuje ich "waleczność" czy to II wojenną czy też narodowowyzwoleńczą...zarówno jedno jak i drugie stanowią bardzo wąski zarys w ich historii i bardziej są skazą niż powodem do dumy.

horhe

Gniadek

A ja myślę ,że Czesi mają gdzieś na czyje polecenie kto wparował - wparowanie jest dla nich ważne, ja też mam znajomych, którzy patrzą na to inaczej Wink

grozisz mi??? Wink

horhe

Nie grożę,ale widzę, że bliżej granicy stosunki napięte.
Zmiana tematu, zobaczcie ile oni mają sprzętu
[link widoczny dla zalogowanych]ČSLA/136997176339386?sk=wall

Bodek1968

Luzik.Idąc takim tokiem myślenia to na zlotach militarnych powinniśmy się lać z Niemcami i Rosjanami za okupację jaką nam urządzili a Czescy snajperzy powinni do nas strzelać z ukrycia w odwecie za 68 rok.Ale my przecież tylko pokazujemy jak było na prawdę,żeby następne pokolenia nie stwierdziły,że II WŚ nigdy nie było,Czechosłowacja 68 to taki żart sceniczny a Stalin to taki miły starszy gość z fajnymi wąsami.Ktoś kiedyś ładnie powiedział,że naród bez historii traci swoją tożsamość i ja się tego trzymam,bez względu na to jaką ta historią była.Zawsze znajdą się tacy,którzy będą przypinać łatkę ideologiczną do takiej działalności.Życie.

Gniadek

No ja wiem o co chodzi - w końcu rekonstruuję MO Smile

chodzi o to, że na pograniczu ludzie mają większe doświadczenia z obcowaniem ze sobą, cały czas coś się dzieje bo kontaktów też jest więcej - chodzi o to, że są dwie grupy ludzi w Czechach - co są na Tak i na Nie rekonstruowania bolesnych dla nich wydarzeń ( podobnie jak u nas ) ci na pograniczu raczej są na nie Smile

co do sprzętu to na serio powalają na kolana - trzeba się zakolegować z tymi co są na Tak i tyle Wink

Sanchez

Słuszna koncepcja Obywatelu Plutonowy !!!!!!!!!!!!!!! Smile

Słoń · Wysłany: Pią 21:18, 02 Mar 2012 Temat postu:

Bodek to Dziadzia Piłsudski tak powiedział.I choć nigdy nie byłem Jego przesadnym fanem to to są dla mnie święte słowa.
Co do pogranicza to chodząc ulicami Gdańska wciąż natykam się na spuściznę gdańskich Niemców.Ale jako gdańszczanin z urodzenia i zamiłowania nie traktuję tych śladów jako coś strasznego i nie do przyjęcia.Tak jak i świadomości do jakich zniszczeń doszło w trakcie zdobywania Gdańska.Mógłbym oczywiście arbitralnie stwierdzić że to wina "sowieckiej hołoty",ale to by nie było całkiem zgodne z prawdą.Bo to właśnie jest historia.
Dlatego nigdy nie będę "złym okiem" patrzył na wycieczki z Niemiec czy z Rosji,mając w myśli tylko tą wiedzę.
Świat się zmienił nieco od tamtej pory(mimo że jeszcze żyją świadkowie),dlatego myślę że nasi południowi bracia, którzy raczej znani są w świecie ze swego pragmatyzmu, zdążyli już nam wybaczyć.

horhe · Wysłany: Sob 0:11, 03 Mar 2012 Temat postu:

No nie, mamy w grupie pacyfistę. Słoniu odstaw te magiczne zioła!
A tak na serio, to nie znalazłeś śladów duńskich, szwedzkich czy holenderskich w Gdańsku?
Z wycieczkami z Niemiec nie zawsze jest kolorowo. Kiedyś stałem na jarmarku nad kanałem, szła niemiecka wycieczka i leciały w germańskich języku teksty w stylu "wrócimy tu", "skolonizujemy", "Wszystko odzyskamy", "wypędzimy Polaczków". I tak z kolegami słuchamy, kilku z nas zna niemiecki, niewytrzymaliśmy. Po małej konsultacji wrzasnęliśmy na wycieczkę "Alles Deutsche zu Mottlau!!!". Od razu truchcikiem spier.... do autokaru. Prowokacja, za prowokację. Póki mnie nic nie dotyka, to niech sobie są, odwiedzają, nie ma problemu, ale germańską butę kopiemy butem.

Słoń · Wysłany: Sob 18:09, 03 Mar 2012 Temat postu:

Holenderską to mamy tu niemal całą architekturę XVII wieczną drogi Piotrze(mimo że część stworzył niejaki Strakowski,acz kształcony w Niderlandach),duńskie bądź szwedzkie (z galeonu Solen) ślady zobaczysz w Muzeum Archeologicznym,a jak dobrze popatrzysz na mapę do dostrzeżesz nazwisko de Plelo (francuski hrabia chyba,poległy w okolicach Mewiego Szańca podczas interwencji wojsk króla Francji,zięcia króla Polskiego Stanisława Leszczyńskiego-dokładnie nie pamiętam,z baniaka piszę),a co do wycieczek to baranów spotkać można zawsze i wszędzie,bowiem głupota nie zna granic,narodowości i koloru skóry czy włosów lub oczu.

Słoń · Wysłany: Sob 18:13, 03 Mar 2012 Temat postu:

Co do mojego pacyfizmu-tak.Jestem pacyfistą ale do czasu.Bo jak mi kto hołubce zacznie wycinać po odcisku to wtedy odkładam pacyfizm.Ale nie prędzej.

horhe · Wysłany: Sob 21:11, 03 Mar 2012 Temat postu:

Słoniu serce rośnie na Twą wszechstreonną wiedzę. (to żaden cynizm)

Słoń · Wysłany: Nie 16:00, 04 Mar 2012 Temat postu:

Trochę już żyję na tym świecie,sporo czytam,a zamiłowanie do historii moja mama mi zaszczepiła.A niedługo założę neta bo to potężne źródło(choć dość zaśmiecone).

horhe · Wysłany: Nie 18:47, 04 Mar 2012 Temat postu:

A ja myślę, że zamiast munduru zlotowego, to lepiej zrobić naszywki. Oczywiście po opracowaniu nowego logo.

Gniadek · Wysłany: Nie 20:19, 04 Mar 2012 Temat postu:

Z naszywkami to jest bardzo dobry pomysł Smile

sam już knuję jakieś pomysły - tarcza wyjściowa już jest na oku

Gniadek · Wysłany: Nie 20:26, 04 Mar 2012 Temat postu:

Co zaś się tyczy munduru zlotowego to jest to również świetny pomysł i nie należy go obalać - dla wszystkich wątpiących: Moi znajomi z powodzeniem używają takich mundurków i niejednokrotnie okazały się nie ocenione np. podczas wieczornej integracji... Wink

, Wyciągania gaza z bajora a skończywszy na rozpoznawalności grupy ( mundurki są obszyte właściwą naszywką ) - a propos - Horhe - na co chcesz samą naszywkę naszyć??? Na cywilny sweterek różowy w paski, a może na mundur LWP zamiast gapy spadochronowej ??? Smile

Naszywka musi się prezentować przecież - ludzie!!! Wink

horhe · Wysłany: Nie 20:31, 04 Mar 2012 Temat postu:

Naszyję sobie na M65, bo ten model mi najbardziej pasuje z umundurowania, no i jest do dostania w moich rozmiarach. Hehe, a z racji przynależności do róznych GRH, to powinienem mieć naszywki na rzep

Gniadek · Wysłany: Wto 9:03, 06 Mar 2012 Temat postu:

no tak - tylko istnieje mały problem Smile

latem się w kurtce nie chodzi - przy różnego rodzaju pracach też nie jest za wygodnie - miałem 65 tkę i wiem coś na ten temat Smile

Następna sprawa - 65 tki są stosunkowo drogie na to żeby wyposażyć każdego Smile

o wiele łatwiej kupić jakieś używane spodnie i bluzę z innego munduru - ba a nawet 65 czy 51 ( jednak czy nie są to ceny za duże? ) reasumując zawsze to jakiś pomysł na jednakowe "umundurowanie zlotowe" Wink